Robimy porządki na złączach CA80.
Kiedy pierwszy raz zetknąłem się z RC2014, uświadomiłem sobie, że w CA80 panuje chaos! Nic nie jest poukładane w sensownej kolejności. W złączu wyświetlacza segmenty są wymieszane, ZS ma poprzeplatane sygnały danych z adresowymi, ZU50 jest połączone przewodami do MIK89 nie do jej krawędzi, ale do punktów rozsianych po całej płytce. To samo znajdziemy na MIK86 (programator EPROM) czy MIK51 (pozytywka)...
Prawdopodobnie wymuszone to zostało przez zastosowanie PCB jednostronnych, gdzie jako drugą warstwę miedzi używamy krosy. Uporządkowane PCB mogłyby zwiększyć i tak spore rozmiary. Kompromis między liczbą dodatkowych połączeń a rozmiarem płytki został okupiony bałaganem, który musimy zaakceptować.
Zacznijmy od MIK89. W nowym CA80 ta płytka nie występuje, ponieważ Z80CTC oraz 8255 użytkownika znalazły się na MIK290. No ale w klonie wracamy do korzeni! Oryginalna MIK89 pasuje do złącza ZS, bo zostało ono prawie nienaruszone, jednak komu chciałoby się lutować pięćdziesiąt "kabelków"!?! Poza tym w obudowie Elwro144 nie ma zbyt wiele miejsca... A może dostosujemy standardy? Można sklonować również tę płytkę i dodać do niej ZU64, takie jak zastosowano w MIK290. Wtedy w tylnej części obudowy wystarczy wyciąć wąski otwór na żeński goldpin 2x32.
Nowa wersja MIK89. |
Żeby uzyskać ZU50 przyda się kolejna płytka, którą w razie potrzeby podłączymy do ZU64.
Zamiast żmudnego lutowania "kabelków". |
W kolejnych krokach możemy projektować nowe wersje MIK86, MIK50 (częstościomierz), MIK51 i innych wynalazków ze złączem ZU64. W razie potrzeby można dołączyć do nich odwrotnie polutowaną płytkę ZU64 - ZU50. Klon musi być kompatybilny z oryginałem, więc nie zmieniam kolejności sygnałów na złączach. Pewnie po takim zabiegu CA80 straciłby swój urok. ;-)
Komentarze
Prześlij komentarz